Dziś chciałbym opowiedzieć trochę o dalekosiężnych planach Marie Zélie. Jak powstają? Jak szlifujemy i modyfikujemy je w miarę rozwoju marki?

Na początku maja 2019 r. rozpoczęliśmy kolejną emisję akcji, której celem jest uruchomienie własnej szwalni w Gdańsku. Odliczamy już dni pozostałe do końca emisji, bo trwa ona tylko do końca czerwca. To dobra okazja, by dołączyć do grona inwestorów Marie Zélie, których jest już ponad 300.

6 czerwca 2019 - Noelia Fée - fot. Marcin Biedroń, A12 Team, mod. Veronika, Rebel Models

6 czerwca 2019 – Sukienka Noelia Fée – fot. Marcin Biedroń, A12 Team, mod. Veronika, Rebel Models

Jeszcze przed uruchomieniem spółki akcyjnej mogłem liczyć na pomoc wielu osób, którym spodobał się pomysł nowej marki na rynku mody damskiej. Więcej na temat początków marki napisałem we wpisie „Marie Zélie – maraton do globalnej marki premium?”, z którym część z Was z pewnością już się zapoznała. Jeśli chcecie poczytać w większym detalu o pierwszych etapach tworzenia marki, zapraszam.

Tym, co przyciągało osoby wspierające tworzenie Marie Zélie jeszcze przed jej uruchomieniem, był koncept na markę, która proponować będzie kobiece ubrania nawiązujące do klasycznych fasonów, uszyte z dobrej jakości, komfortowych w noszeniu naturalnych materiałów. Dla dopełnienia zamysłu ważny był plan na realizację – silna marka, szycie z szybką reakcją na zapotrzebowanie klientek, wysoki poziom fotografii (kupujemy oczami), budowanie zaangażowanej społeczności wokół marki, marketing oparty na mediach społecznościowych i współpracach z influencerkami oraz sprawne korzystanie z metod marketingu internetowego, które opanowałem, tworząc moje dwie dotychczasowe marki – fotograficzną oraz Delicious Presets.

Poza pomysłem i planem na realizację, nie było jeszcze nic. Wszystko należało sprawdzić – czy ktoś będzie zainteresowany zakupem takich ubrań, czy koncept się spodoba etc. Pierwsze takie próby, przeprowadzone w 2016 roku, dały obiecujące rezultaty. Warto było rozwijać projekt, szukając kolejnych okazji do jego wzrostu. To właśnie za takimi okazjami podążamy do dziś. Jedną z nich był okres świąt Bożego Narodzenia jeszcze w 2016 roku. Nie jest wielką tajemnicą, że to czas, kiedy ubrania kupujemy najchętniej. Gdy stały zespół Marie Zélie liczył praktycznie jeszcze tylko mnie samego, zorganizowałem dodatkową produkcję oraz zrekrutowałem pierwsze osoby do stałej pomocy na miejscu, a w grudniu 2016 roku wartość obsłużonych zamówień – raptem kilka miesięcy po starcie marki! – przekroczyła ponad 110 tys. zł! Dziś z dumą patrzę na ponad trzydzieści osób, które tworzą zgrany zespół, będący w stanie obsłużyć zamówienia o wartości przekraczającej milion złotych miesięcznie.

Jedną z okazji do wzrostu okazało się stworzenie spółki akcyjnej, która pozwoliła rozszerzyć grono osób korzystających z rozwoju marki o inwestorów. Wielu z nich kibicuje rozwojowi idei i zdecydowali się wesprzeć markę jeszcze na bardzo wczesnym jej etapie, kiedy ryzyko niepowodzenia było bardzo duże. Decydując się na to, mogli jednak liczyć na cenę emisyjną akcji na poziomie 27 zł. Po kilku kolejnych emisjach, 2 lata później, akcje sprzedajemy już po 167 zł, choć to nadal faza bardzo wczesnego rozwoju. My jednak jesteśmy przekonani, że Marie Zélie SA może szybko rozwijać się jeszcze wiele lat i pracujemy nad kolejnymi kamieniami milowymi, które pozwolą nam realizować ambitne cele rozwojowe.

17 czerwca 2019 - Sukienka Elina, 100% len - fot. Marcin Biedroń, A12 Team, mod. Mayu Gralińska-Sakai

17 czerwca 2019 – Sukienka Elina, 100% len – fot. Marcin Biedroń, A12 Team, mod. Mayu Gralińska-Sakai

Czy kojarzysz historię największej dziś polskiej spółki odzieżowej – LPP SA? Trzy lata po debiucie ich flagowej marki, w 2001 r. pojawili się na warszawskiej giełdzie, zaczynając od ceny akcji wynoszącej niecałe 50 zł. Kilkanaście lat później, w 2018 roku, wartość akcji wynosiła już ponad 10 tys. zł. Takie scenariusze są możliwe do realizacji, ale nie da się ich dokładnie przewidzieć, a droga do celu jest obarczona ryzykiem.

I choć planowany zwrot z inwestycji nie jest dla nas jedyną miarą sukcesu, to rozwój marki planujemy tak, by oprócz klientek, pracowników i założyciela marki odnoszących profity z rozwoju marki na wielu polach, również inwestorzy mogli mieć udział w korzyści polegającej nie tylko na uczestnictwie w rozwoju ambitnego projektu, ale i dającej wymierny zysk finansowy w formie wypłacanej dywidendy lub dzięki wzrostowi wartości akcji.

Do planowanego w 2024 roku debiutu giełdowego zostało  jeszcze sporo czasu, ale chcemy go dobrze wykorzystać. Od 2016 roku zrealizowaliśmy już wiele ambitnych celów, m.in.:

  • nasz zespół znacznie zwiększył możliwości dzięki ponad 30 osobom
    na pokładzie, które codziennie pracują nad coraz lepszym dopasowaniem oferty do potrzeb naszych klientek
  • zaproponowaliśmy już ponad 1 tys. unikalnych produktów
  • w ofercie dostępnych jest ponad 400 modeli z opcją
    natychmiastowej wysyłki
  • realizujemy już nawet 3000 zamówień miesięcznie o wartości
    ponad 1 mln zł, co oznacza coraz większy zasięg marki
  • w marcu 2019 roku oficjalnie otworzyliśmy pierwszy showroom marki,
    we współpracy z uznanym architektem dr. hab. Janem Sikorą.

Plany na kolejne miesiące i lata cały czas aktualizujemyweryfikując na bieżąco ich potencjał i wybierając te, które według nas mają największą szansę rozwinięcia marki, tak by w ciągu kilkunastu, kilkudziesięciu lat jej znaczenie mogło urosnąć i by mogła mieć wpływ na kształt mody na całym świecie.

Część z naszych najbliższych planów zawiera m.in.:

  • zbudowanie nowego sklepu internetowego, jak najlepiej dostosowanego do mobilnych urządzeń oraz sprzedaży zagranicznej (planowane uruchomienie jeszcze na jesieni 2019 roku)
  • budowanie rozpoznawalności marki za granicą, głównie poprzez współprace z influencerkami z całego świata
  • rozbudowa zespołu marketingowego
  • uruchomienie showroomu w Warszawie (w 2020 roku)
  • nowe linie produktowe, m.in. w niższych cenach.

To tylko część z naszych planów na około rok w przód, a nieustannie pracujemy nad kolejnymi celami – mniej i bardziej dalekosiężnymi. Ponad 300 inwestorów uwierzyło już w rozwój naszej marki i wsparło go na wcześniejszych etapach. Trwająca emisja akcji daje możliwość inwestycji już tylko do końca czerwca albo do wyczerpania puli dostępnych akcji.

Zapis można złożyć nawet od 10 akcji (1670 zł), a dla większych inwestycji dostępne są pakiety korzyści dla trwającego etapu emisji, w ramach których można uzyskać miłe bonusy – jednorazowy rabat, apaszkę, notes albo stały rabat nawet 30% na nieprzecenione produkty.

Jeśli chcecie złożyć zapis na akcje Marie Zélie i razem z nami zmieniać oblicze mody, wejdźcie na stronę emisji:

(Niniejszy materiał ma wyłącznie charakter promocyjny i reklamowy, a rodzaj oferty publicznej nie wymaga udostępnienia prospektu emisyjnego ani memorandum informacyjnego.)